malina |
O reorganizacji i możliwym sposobie przekształcenia jednej dużej grupy, słabej ze względu na odległości, a co za tym idzie czas reakcji, na trzy mniejsze grupy bojowe (ze względu na geograficzne położenie osad @N+N@), pisałem 18 postów temu... Uważam, że bez reorganizacji i oczyszczenia sojuszu z graczy nieaktywnych, takich co nawet surowców w ramach pomocy nie podsyłają, będziemy jedynie nic nie znaczącym napisem na rankingowej liście w statystykach. Należałoby ustalić bezwzględne minimum sił deff w osadzie (wszystkich osad), w zależności od populacji osady, tylko i wyłącznie do dyspozycji sojuszu i na każde wezwanie. Offem, jak już pisałem wcześniej, zajęły by się 2-3 największe osady z grupy, oczywiście w miarę możliwości wspomagane przez pozostałych członków grupy. Tak to widzę... ale nie jestem alfą i omegą. pozdr. |